środa, 24 czerwca 2009
zacznijmy właśnie od tego że są wakacje
i naprawdę nie widzę ich sensu, może to przez te dołującą pogode, która za wszelką cenę nie chce nam dać odczuć tego, że możemy mieć już wyjebane i iść sobie na plaże.
pogoda się zmieni, mój podły nastrój i seria porażek pewnie też. trzeba mieć chociaż nadzieje.
w sumie była noc kulturalna więc się wybrałyśmy:
i wcale nie było spoczunio:]
następnego dnia bolała mnie głowa i myśli.
więc poszliśmy na dach.
lage na to kłade bo i tak damy rade!
PIONA!
niedziela, 14 czerwca 2009
francja elegancja
Subskrybuj:
Posty (Atom)